Jest takie powiedzenie, że w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. My dorzucamy jeszcze pytanie na rozmowie rekrutacyjnej o… słabe strony pracownika. Pomimo, że jest to rzecz, której obawiają się niemal wszyscy przyszli pracownicy, to uspokajamy – posiadanie gorszych cech nie oznacza, że nie dostaniemy wymarzonej pracy!

Czy obawiać się pytania o słabe strony?

Obawa o to, że szansa na dane stanowisko zostanie zniwelowana przez odpowiedź na pytanie o złe strony pracownika, może być zmorą tylko dla tych osób, które na rozmowę rekrutacyjną się nie przygotowały. Słabe strony pracownika to normalna rzecz – posiada je każdy z nas, dlatego nie powinniśmy się przejmować, że w czymś jesteśmy gorsi.

Nie ma ludzi idealnych – nie ma nic złego w tym, że czegoś nie potrafimy, ani że w czymś nie czujemy się dobrze. Wiele osób zapomina, że pytanie o słabych stronach to nie tylko mówienie o nie kompetencjach, ale też słabościach, które pomogą pracodawcy na dopasowanie do konkretnego stanowiska czy projektu.

Posłużmy się tu ogólnym przykładem: agencja PR poszukuje Accounta, Ty spełniasz wszystkie wymagania, ale nie odnajdujesz się w Health Care, a pracodawca szuka kogoś do tego działu. To jest Twoja słaba strona, ale wysokie kwalifikacje sprawiają, że przydzieli Cię do innego projektu, zaś inną osobę oddeleguje do tego projektu do którego szukał nowych członków zespołu.

Ten przykład jest oczywiście bardzo ogólny, ale jego zadaniem jest pokazanie Ci, że słaba strona nie musi być dyskwalifikująca – chyba, że tak ją przedstawisz, że okaże się wadą nie do przeskoczenia.

Jak przygotować się do pytania o słabe strony pracownika?

Podobnie, jak w przypadku opowiadania o mocnych stronach, dobrze jest usiąść przed rozmową i się do odpowiedzi odpowiednio przygotować. Swoje słabe strony wypiszmy na kartce i jeszcze raz dokładnie prześledźmy ogłoszenie o pracę.

Wybierzmy taką wadę, która nie będzie rzutować na wykonywanie obowiązków. Na przykład, staramy się o pracę jako przedstawiciel handlowy, zatem naszą wadą może być dysleksja. Na co dzień z klientem rozmawiamy, prezentujemy produkt, sprzedajemy, zatem problemy z pisaniem nie będą przeszkadzały nam w wykonywaniu powierzonych nam obowiązków. Warto dodać w takim wypadku, że staramy się wyeliminować ten problem i np. przed wysyłką ważnego maila korzystamy ze specjalnych programów, które pomagają wyeliminować powstałe błędy.

Jak przekuć słabą stronę w mocną?

Wydaje się niemożliwe? A jednak! Wszystko zależy od tego, jak ją opiszesz. Słabą stroną może być także pomoc innym pracownikom – zabiera Ci czas, który mógłbyś poświęcić na własne zadania, ale wsparcie innych jest dla Ciebie ważne. Oczywiście starasz się zachować hierarchię, czyli najpierw wykonujesz najpilniejsze obowiązki, a dopiero potem decydujesz się na wsparcie.

Pedantyczność – może być zarówno wadą, jak i zaletą. Poświęcasz kilka godzin na sprawdzenie literówek, każdy projekt, który wychodzi z Twojej ręki musi być przejrzany sto razy zanim ujrzy światło dzienne. Pracodawca rozumie, że to frustracja i dla ciebie i współpracowników, ale jednocześnie pokazujesz, że w zależności od sytuacji twoja wada jest zaletą, dzięki której przełożony może mieć pewność, że nie oddasz wadliwego projektu.

Czy da się uniknąć odpowiedzi o słabych stronach?

Niektórzy radzą zbyć to pytanie śmiechem, inni piszą, że można je skwitować stwierdzeniem, że nie posiadamy wad. Obie podpowiedzi stawiają pracownika w złym świetle – jeśli oczywiście rozmawiamy z profesjonalnym rekruterem.

Jak każdy człowiek, również osoba przeprowadzająca z nami rozmowę wie, że nie ma ludzi bez wad. Świadomość ich istnienia sprawia, że możemy nad nimi pracować i przekuć je w zalety.

Starajmy się też unikać takich wyświechtanych sformułowań jak „pracoholizm” – oczywiście, taka cecha istnieje, jednak nie stawia nas w dobrym świetle. Pracownik powinien rozumieć zasadę work-life-balance, nie tylko ze względu na własne zdrowie, lecz także na podejście do powierzonej mu pracy. Czasem pozostanie po godzinach jest ważne, ale robienie tego stale sprawia, że nie mamy świeżej głowy pełnej pomysłów.

Słabe strony są integralną częścią każdego z nas. Nie trzeba się ich wstydzić, warto mówić o nich i pokazywać, że jesteśmy ich świadomi. Przed rozmową dobrze się do tego pytania przygotować, aby podczas rozmowy z rekruterem nie szukać odpowiedzi na szybko z tyłu głowy i nie powiedzieć faux pax, które faktycznie może nas zdyskredytować jako dobrego pracownika.

Czytaj także: Mocne strony pracownika